Dom czy skocznia? Indywidualny projekt domu w Tatrach
Dom czy skocznia? Indywidualny projekt domu w Tatrach
Dom będący swoistym przełamaniem wszelkich stereotypów odnośnie kształtu. W przeciwieństwie do większości domów w górach nie posiada on dwuspadowego dachu, bryły nawiązującej do tradycji i nie jest wykonany z drewna. Zamiast tego jest to nowoczesna konstrukcja w kształcie skoczni z dużymi przeszkleniami. Za projekt odpowiadają architekci z pracowni 81.waw.pl
Bryła domu jest bardzo minimalistyczna, mimo to doskonale współgra z otaczającym ją krajobrazem górskim. Duża liczba przeszkleń oraz stonowane kolory zapewniają niesamowity widok na krajobraz oraz sprawiają że budynek zlewa się z otoczeniem. Dom posiada specjalne podcięcia zlokalizowane od strony ulicy, które zapewniają konstrukcji lekkość. Dodatkowo zlokalizowano w nich schody oraz drzwi wejściowe. Podcięcia wykonane są z kontrastującego czarnego tynku.
Duże przeszklenia od strony południowej sprawiają, że mieszkanie jest bardzo dobrze doświetlone. Natomiast od strony północnej nie znajdziemy żadnych przeszkleń, co wydatnie zmniejsza straty ciepła. Dom posiada jedno piętro, na którym znalazły się pokoje dla mieszkańców. Zarówno na parterze jak i piętrze znajdziemy taras, na którym możemy bardzo przyjemnie spędzić czas. Salon jest oczywiście najlepiej oświetloną częścią mieszkania. Cały obiekt liczy 230 m2 powierzchni i posiada możliwość wygospodarowania miejsca na taras.
Mieszkańcy stolicy pamiętają zapewne nieprzyjemny prezent, którego doczekały się Hale Koszyki w stulecie urodzin. Zaprojektowane w 1906 przez polskiego architekta wykształconego w Petersburgu, Juliusza Dierżanowskiego, w roku 2006 zostały w większej części rozebrane. Interwencja konserwatora ocaliła tylko dwie oficyny bramne, które przez kilka lat straszyły na pustym placu. W międzyczasie na arenę wkroczył jednak książę z bajki, nowy inwestor, Griffin Group, który zdecydował się na rewitalizację hal szanującą pierwotny projekt. Mamy przyjemność przedstawić dziś pierwsze wizualizacje projektów przygotowanych przez dobre znane studio JEMS Architekci.
Wydawać by się mogło, że we współczesnej architekturze hasło „osiedle robotnicze” trąci myszką. Chilijski Elemental dostarcza jednak dowodów, że to co w Europie wydaje się problemem z lamusa, w innych częściach globu nadal traktowane jest z rozmachem i fantazją godną klasyków awangardy.
Większość dużych ośrodków miejskich dysponuje obszarami, które trudno zagospodarować. Najczęściej są to tereny, na których znajdują się obiekty niezbędne do funkcjonowania miasta, jednak niezbyt atrakcyjne wizualnie. Jednak można połączyć funkcjonalność z designem i stworzyć miejsce wyjątkowe. Właśnie tak stało się w Gliwicach.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub
nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.
comments powered by Disqus
Newsletter Architectu
Otrzymuj informację o nowych wpisach, produktach, wywiadach.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.